poniedziałek, 22 czerwca 2015

BookAThon - Podsumowanie dnia #1

Jest już ranek drugiego dnia BookAThonu, więc zapraszam na trochę spóźnione podsumowanie dnia pierwszego. :)


Chyba nie jestem dobra w czytaniu jednej książki w tak szybkim tempie... Dlatego wolałam czytać dwie. :)) I w obydwu przypadkach jestem mniej więcej w połowie. "Nigdziebądź" skończyłam na 105 stronie, a wyzwanie dnia drugiego- "Gorączka"- skończyłam na 203 stronie. Nie jest źle, ale mogło być znacznie lepiej. Byłam wczoraj bardzo zabiegana. Zakupy, remont.
A o 20, kiedy planowałam się w końcu wziąć za czytanie - rodzinka zapragnęła iść do kina na Jurassic World (polecam film, nie ma porównania z pierwszą częścią, ale mimo wszystko genialny i zostawiam ocenkę 9/10).
Tak więc czytałam głównie w czasie jazdy samochodem w tę i z powrotem, przy śniadaniu i w nocy.

Dzisiaj mam wolny cały dzień, więc mam nadzieję, że uda mi się skończyć dwie zaczęte książki i... może sięgnąć po pozycję na następny dzień? Trzymajcie za mnie kciuki! A jak wam poszło w pierwszy dzień maratonu? :3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz